W imię miłości

Okładka książki W imię miłościNiedowierzanie, to chyba najbliższe moim uczuciom słowo, które nasuwa sie po przeczytaniu tej książki. Naprawdę coś takiego wydano?
Nagromadzenie dziwnych, absurdalnych sytuacji. Tragizm półsieroty, pomieszany z dramatem chorej matki. Po drodze jakieś opisy przemocy w rodzinie, alkoholizmu i molestowania. Morderstwo, niby nieumyślne i w obronie, ale jednak zabojstwo. Czy wzorcem książki były  kroniki kryminalne i akta z domu pomocy społecznej? Do tego te erotyczne sceny.
A najbardziej durną jest sytuacja, kiedy nieprzytomną ,10-letnią bohaterkę, dziadek niesie na rękach do szpitala, by ratować życie, a  tymczasem jej ojciec nie wychodzi nawet z samochodu, (bo ma ubrudzone błotem ubranie)i uprawia seks w tymże samochodzie z niedawno poznaną kobietą. Czy to jest normalna reakcja ojca?! Jak można wymyślić coś takiego? Chore. Zdecydowanie niegodne polecenia.
Moje pierwsze i raczej ostatnie spotkanie z książką K.Michalak.

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)


Tytuł: W imię miłości; Autor: Katarzyna Michalak; Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie. Oprawa miękka. 280 stron.

Komentarze