PRL czas nonsensu


PRL - czas nonsensu.
Podtytuł: Polskie dekady,
Kronika naszych czasów 1950-1990.
Wspaniałe kompendium wiedzy o czasach, które minęły, ale to naprawdę nie była tak dawno...
Jeśli to był czas "nonsensu", to pomyślcie, jak się żyło w świecie "bez sensu"! Zrozumcie teraz trudności, w jakich znaleźli się nasi rodzice, dziadkowie...Jak żyli, jak przetrwali...

Rozdziały, z których każdy obejmuje dziesięć lat historii naszego kraju. Przed każdym oś, na której dostrzeżemy poruszone w rozdziale tematy, przykładowo: architektura, szkoła, kościół, film, teatr, życie codzienne. Jeśli nie mamy ochoty, potrzeby lub czasu czytać całego rozdziału od razu, możemy wybrać poszczególne tematy, które akurat nas interesują. A do książki można wracać wielokrotnie. Zachęca do tego zarówno układ tekstu, jak i mnogość zdjęć.
Przenosimy się do lat 50tych, ery plakatu propagandowego albo na górskie ścieżki, przemierzane w latach 60tych, podczas wczasów pod gruszą. Zobaczymy na zdjęciach i poczciwe syrenki i klasyczny "ogórek" - autobus, którym Polacy podróżowali w średnio komfortowych warunkach. Wielu z nas odkryje z pewnością niejedną nowość, nie tylko z dziedziny gospodarki, ale i polityki. Na kolana mogą powalić niektóre "perełki":

Na Międzynarodowym Sympozjum Naukowym "Ochrona człowieka w środowisku pracy", zorganizowanym w 1978 roku w Poznaniu, podano naukowe definicje "zmiatania" - "przesunięcie warstwy materiału za pomocą elementów elastycznych (szczotek, zmiotek)" 
oraz "zmywania" - "wykorzystanie ruchu wody do porwania, przemieszczenia i transportu materiału".

Albo, czy wiedzieliście , że w latach 70tych pojawiły się na rynku "owoce kandyzowane", a w środku opakowania znajdowała się ...marchewka w cukrze!

Pomyślelibyście, że można "czasowo zawiesić pogrzeby"? A w 1975 roku Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, powiadomiło obywateli o takim zawieszeniu, z powodu kapitalnego remontu miejskiego karawanu.

Ja, czytałam niektóre informacje nie tylko z uśmiechem na twarzy, ale i z ogromnym niedowierzaniem. Wyglądają, jak te ze znanych komedii, w których jak się okazuje Stanisław Bareja, Jerzy Gruza i inni wielcy ekranu, chcieli nam pokazać to, co działo się naprawdę. A młodsi widzowie myśleli, że to tylko żarty, wymyślone przez scenarzystę...

Są kartki na mięso, jest mały fiacik, ocet na półkach, strajki i lata, które wielu z nas może pamiętać z dzieciństwa. Teraz w tym ujęciu, mogą zaskoczyć, mogą ujawnić nam zupełnie inne informacje, niż te, zapamiętane przez nas osobiście.

Poczytamy również o artystach, celebrytach swoich dekad. Marek Grechuta, Kalina Jędrusik, Zbigniew Cybulski i tak wielu innych, że nie sposób tutaj zmieścić.
Są rozdziały o edukacji. Poczytajcie, a przestaniecie narzekać na obecny stan rzeczy, bo to, co było wywołuje chwilami dreszcze.
Nigdy nie słyszałam o wprowadzonym przez władzę zwyczaju "uroczystego nadania imienia".
Coś, co miało nowo narodzonym i ich rodzicom dać namiastkę obyczaju kościelnego, o którym w pewnych latach nie mówiło się głośno.

W podrozdziale "Pokolenie przesterowanych", przerażająca dla mnie, jako rodzica była jedna z informacji:
"Tezy programowe w sprawie zadań partii, państwa i narodu w dziele wychowania młodzieży, przyjęte przez Komitet Centralny w 1972 roku miały na celu zminimalizowanie wpływu rodziców na wychowanie dzieci, które w jak największym zakresie powinna przejąć szkoła."

Krótko mówiąc jest o czym poczytać. Jest co pooglądać. 
Polecam wszystkim, którzy chcieliby się czegoś dowiedzieć o czasach PRL-u, tym, którzy chcieliby powspominać, albo uzupełnić swoje wiadomości. 
Ja osobiście, tę książkę wypożyczyłam z biblioteki, ale zamierzam też zakupić dla siebie, bo chętnie wrócę do niej, jak do kroniki kraju z lat moich dziadków, rodziców i dzieciństwa. O wiele łatwiej będzie mi zrozumieć ich zachowania, wypowiedzi i w ogóle problemy, z jakimi musieli się na co dzień zmierzyć. O wiele łatwiej też będzie nam teraz i tutaj docenić to, co mamy!

PS:Jedyny minus książki, a właściwie jej wydania to mała czcionka, a już w spisie końcowym wprost niewiarygodnie drobniutka. 
 

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: PRL czas nonsensu. Autor: Wiesław Kot ;
Wydawnictwo Publicat. Oprawa miękka. 256 stron.




Komentarze

  1. Książka, którą muszę przeczytać :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej polecam! Chwilami włos jeży się na głowie, chwilami można się pośmiać. Fakty, które nie pozostawiają człowieka obojętnym. Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz