Zabić ból

Imperium oszustwa i kulisy epidemii opiatowej w USA

 


Panuje opinia, że amerykański wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych funkcjonuje na dwóch poziomach. Ludzi ubogich i ulicznych dilerów narkotyków zamyka się w więzieniach. Z kolei prezesom korporacji i bogaczom rzadko stawia się zarzuty, a jeśli już do tego dojdzie,  nieczęsto są oni pozbawieni wolności....

Był sobie pewien młody mężczyzna, nazywany przez wielu  "człowiekiem renesansu" , który znacznie wyprzedzał swoje czasy. Któregoś dnia postanowił, że dotrze na szczyt życiowych dokonań - a właściwie chciał osiągnąć jeszcze więcej. I śmiało można powiedzieć, że zrobił to. Koszty spełnienia jego marzeń są jednak nieprawdopodobnie duże. Ponad 250 tysięcy ludzkich dramatów i tragedii, a może i więcej.... Złamane kariery i życie młodych ludzi, również tych, którzy nawet jeszcze nie ukończyli szkoły. 

Artur M.Sackler już w połowie XX wieku był szefem największej agencji reklamowej promującej środki farmaceutyczne. Jego sieć powiązań biznesowych była tak rozległa, że dopiero po jego śmierci odkrywano kolejne ścieżki, prowadzące do kolejnych wątków. Już będąc studentem medycyny pracował jako autor tekstów do reklam leków. Kilka lat później stworzył rozbudowany przemysł farmaceutyczny, obejmujący zarówno metody produkcji leków, wprowadzanie ich na rynek, a także reklamę i sprzedaż swoich produktów. Można powiedzieć - geniusz! Niestety szkoda, że tak światły i bystry umysł stworzył prawdziwe imperium śmierci. Wprowadzając lek o działaniu narkotycznym, upowszechnił jego dystrybucję do granic możliwości. Oszustwa reklamowe, niedopowiedzenia i przedstawiciele handlowi mijający się z prawdą, a przy tym czerpiący niebotyczne zyski z prowizji za sprzedaż śmiercionośnych tabletek. Akcje marketingowe i promocyjne prowadzone w zakupionych wcześniej periodykach medycznych. Organizowanie sympozjów dla lekarzy nakierowujących ich na jak najszerszą dystrybucję swoich leków, kupowanie ekspertów, przepisywanie własności poszczególnych spółek na członków rodziny, aby odsuwać od siebie podejrzenia oraz inne strategie doprowadziły do powszechnego rozprowadzania leku o nazwie Oxy Contin. 

Artur Sackler odwołując się do swoich wysokich kwalifikacji, stanowiska dyrektora jednostki naukowej, opublikowania licznych artykułów naukowych i członkostwa w prestiżowych organizacjach za każdym razem udowadniał, że jego kampanie reklamowe są poparte prawdziwą wiedzą, a nie związane z jakimikolwiek interesami. Można powiedzieć, że zbudował zaplecze, które miało go chronić. Liczne darowizny i kontakty w elitarnych kręgach towarzyskich dopełniały całości nieskazitelnego obrazu. Syn żydowskich imigrantów z Europy wschodniej okazał się prawdziwym geniuszem biznesu. Stworzył też wiele technik marketingowych i promocyjnych, z których później korzystały i nadal korzystają koncerny farmaceutyczne na całym świecie. 

Firmy zainspirowane jego przykładem, zaczęły sponsorować tak zwane kursy ustawicznego kształcenia medycznego dla pracowników służby zdrowia. Odbywające się tam długie dyskusje służyły również jako metoda wciskania lekarzom i promowania nowych preparatów farmaceutycznych. Te metodę zastosowano także w przypadku Oxy Continu, który został wprowadzony na rynek, jako ten, który szybko rozwiązuje problemy bólu, a tak naprawdę uzależniał niemal natychmiast. 

Wcześniej Sackler zdołał przekonać miliony Amerykanów do leków Librum i Valium, zaliczając je do "przeciwlękowych" i redukujących "napięcie psychiczne". Zostało to opisane wiele lat później w książce "Amerykańskie koneksje":

"Ta cała kampania przemysłu farmaceutycznego z lat 60tych XX wieku promująca leki na poprawę nastroju była po to, żeby poszerzyć do granic absurdu definicję choroby, rozczarowanie i wszystkie nieokreślone problemy, jakie napotykamy w codziennym życiu. Wszystko stało się doskonałym pretekstem do tego, żeby wziąć tabletki. (...) Napięcie, skurcze mięśni, a nawet stan określany jako "okresy bezczynności", przyspieszony puls, omdlenia, brak tchu, zanik miesiączki, uderzenia gorąca, strach i depresja to wszystko doskonałe powody, żeby zażywać leki przeciwlękowe i przeciwdepresyjne albo wszystkie naraz. Chemia była panaceum."

W książce "Zabić ból" co rusz napotkacie przykłady, które wydają się wręcz nieprawdopodobne, ale są prawdziwe. Wprowadzenie praktyk takich, jak obsypywanie lekarzy upominkami, ogromne wydatki na opłacanie konsultantów i ekspertów gotowych wesprzeć tezy producentów leków, tworzenie publikacji mających służyć sprzedaży leków i całkowite zawłaszczenie badań naukowych do celów marketingowych. 

Jeden z faktów: promowanie antybiotyku jednej z firm (nazwę koncernu znają wszyscy, którzy śledzą informacje na tematy bieżące - związane z pandemią) za pomocą broszury, w której umieszczono wizytówki kliku lekarzy gwarantujących skuteczność leku. Ciekawski dziennikarz próbował się z nimi skontaktować, ale okazało się, że nie istnieją!

Zgodnie z przepisami nie wolno rozdawać próbek środków narkotycznych. Obejście: zamiast próbek przedstawiciele firmy przekazywali lekarzom tysiące kuponów na próbki Oxy Continu wystarczające nawet na 30 dni. Kupon można było zrealizować w aptece i lek przeciwbólowy otrzymać tam bezpłatnie. Na ten program wydano 4 miliony dolarów, ale...zapas bezpłatnego leku był na tyle duży, żeby pacjent mógł wpaść w silne uzależnienie fizjologiczne, a nawet psychiczne!

Z kolei "witamina szczęścia" dla niemowląt, czyli witamina B6 została przedstawiona jako antidotum na wszelkie problemy z zasypianiem dzieci. Dowodem miały być wyniki badań naukowych. Po rozmowie z prowadzącym te domniemane badania okazało się, że są one dopiero w fazie wstępnej i dotyczą kolki niemowlęcej, ale żadnych jednoznacznych wyników jeszcze nie ma! Tymczasem koncern zlecający kampanię reklamową już sprzedawał młodym rodzicom swoje preparaty zawierające "witaminę szczęścia".

Kolejną propozycją był "tonik na zwiększenie metabolizmu mózgu", który miał uspokajać skołowane umysły. Nazwa i reklama leku była majstersztykiem agencji Artura Sacklera, bo "lek" okazał się mieszanką glutaminianu sodu i witaminy B!

Te i inne informacje znajdziecie w książce "Zabić ból" zaliczanej do literatury faktu, bo niestety to dzieje się naprawdę, a sama historia Oxy Continu to tylko jeden z przykładów, które w sposób spektakularny odbiły się echem w całych Stanach Zjednoczonych, pociągając przy tym wiele ofiar. 

W treści rozpoznacie wiele nazw koncernów, które aktualnie działają na rynku. Poznacie od środka sposób wpływania na nas, jako potencjalnych odbiorców i klientów. Smutne i prawdziwe fakty każą natychmiast zainstalować w naszych umysłach co najmniej potrójne filtry, które pozwolą oddzielić prawdę od fałszu w tym, co słyszymy i widzimy na co dzień od tych, którzy chcą "wspomagać" nasze zdrowie...

Można tylko wstępnie oszacować zyski, jakie pozwalają "wybrańcom" i podobnym do Sacklera "geniuszom" żyć iście po królewsku w swoich willach na Riwierze Francuskiej, apartamentach rozsianych po całym świecie i luksusowych warunkach, które kreują w zależności od nastroju i zachcianek każdego dnia. Zanim więc kupisz kolejny zestaw "najwspanialszego antidotum", zanim zażyjesz coś, co ma Ci pomóc na wszystko lub jest idealnie skrojone dla Twoich potrzeb - zastanów się dwa, a może nawet trzy razy! 

Książkę "Zabić ból" znajdziecie w księgarni Tania Książka. Polecam Wszystkim, którzy chcą wiedzieć więcej!

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Zabić ból

Tekst: Barry Meier

Wydawnictwo: Poradnia K

Liczba stron: 304

Oprawa: miękka



Komentarze

Prześlij komentarz