Absurdy PRL-u. Antologia.



Wzięłam do ręki książkę z charakterystyczną kolorystyką, czcionką i czarno-białym zdjęciem na okładce. Czego się spodziewałam? Nostalgicznych wspomnień, absurdalnego humoru, sytuacji przypominających filmy i seriale "Miś", "Zmiennicy" czy inne znane? Jak najbardziej. I nie zawiodłam się!
Świetna pozycja dla każdego, kto lubi pośmiać się przy lekturze. Co więcej, forma książki pozwala na cieszenie się czytaną treścią z kimś, kto akurat siedzi obok i nie przeszkadza mu wtrącany co jakiś czas dowcip, czy ciekawy wpis.


W tej książce znajdziecie zarówno popularne żarty, które w latach PRL-u krążyły wśród obywateli, nietypowe instrukcje obsługi typowych przedmiotów. Rozbroją Was wpisy z ksiąg skarg i zażaleń oraz pism urzędowych. Te, pochodzące z milicyjnych raportów chwilami wydają się nieprawdopodobne...Patrolując ulice zauważyłem spokój...Podkreślam ponownie, że patrol pieszy nie jest w stanie w żaden sposób skutecznie ująć i zatrzymać uciekającego samochodu...Ukrywał się w śmietniku, przez co cuchnął tak intensywnie, że nawet pies służbowy się skrzywił...

Takie i inne perełki czekają na Was w tej niepozornej, niedużej książeczce. Niektórych nie wypada przytaczać, ale z pewnością wywołają szeroki uśmiech na Waszych twarzach. 
Zdjęcia, które przenoszą nas w lata, kiedy na półkach nie pojawiały się wyszukane towary, jeśli w ogóle tam były...Kolejki, kartki na żywność, propagandowe hasła i plakaty. 

Znane z epoki socrealizmu samochody, popularne znaczki pocztowe, a i oczywiście kultowe buty Relax !
W indeksie na zakończenie, znajdziecie wyjaśnienie nazw, skrótów oraz opisy znanych osób.  
Książka, którą można czytać jednym tchem, ale i wracać niejednokrotnie do jej treści. Książka, przypominająca czas, kiedy ...było naprawdę inaczej niż obecnie....
Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Absurdy PRL-u.; Autor: Marcin Rychlewski; Wydawnictwo Vesper. Oprawa twarda. 224 strony


Komentarze

  1. Wiem komu polecę tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Ja też mam kilka swoich osobistych typów ;)

      Usuń
  2. Z wielką chęcią bym przeczytała tę pozycję, bo uwielbiam wracać do dawnych czasów w książkach. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja chętnie wybrałabym się w podróż wehikułem czasu w różne czasy i miejsca, żeby odczuć tak na żywo...:)Pozdrawiam! Dawno Cie Kasiu nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurcze powrót do dzieciństwa ;) Tym, którzy nie znają nie polecam bo nie rozumieją. Ale dzieciom absurdu? Jak najbardziej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bawiąc możemy też uczyć. Dzięki temu zamiast czytać kolejny reportaż czy oglądać dokument, które w bardziej złożony sposób przedstawiają minione czasy, możemy sięgnąć po książkę i w trochę barejowskim tylu poznać minione. :) https://trochuprzeczytane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Na wesoło o niewesołych czasach. W takiej formie znacznie lepiej chłonąć wiedzę. :)

      Usuń

Prześlij komentarz