Wielbi dusza moja Pana



Współpraca, życie w zgodzie, codzienne szczere rozmowy, pomoc w każdej sytuacji, zaufanie i miłe niespodzianki. Oto historia pewnej znajomości i podpowiem, że nie są to ani dobre kontakty sąsiedzkie, ani nie chodzi o przyjaciół, znających się od dziecka. Choć ta druga opcja jest już bliższa rozwiązania,  Mowa o relacji z Bogiem i życiu pełne wiary w Bożą Opatrzność. 
O tym wszystkim opowiada nam pewien mężczyzna, który przez pierwsze dwadzieścia lat swojego życia trzymał Boga raczej na dystans, a nawet wyraźnie sprzeciwiał się zasadom głoszonym przez jego wyznawców. Nadszedł jednak dzień, kiedy popadł nie tylko w konflikt ze Stwórcą, ale i z prawem. Odtąd jego droga zupełnie zmieniła kierunek, a miejsca przez które go prowadziła zaskakiwała go z każdym dniem coraz bardziej. 
Codzienne życie Oresta Pesare nabrało nie tylko innego wymiaru, ale wręcz rozpędu, a każdy dzień dawał nadzieję na jeszcze lepsze jutro, dzięki zawierzeniu go Bożej Opatrzności. Kochająca się rodzina, wspaniała żona, dzieci, praca, która dawała nie tylko satysfakcję, ale wymierne wynagrodzenie. Kiedy pojawiające się codzienne problemy lekko zasłaniały przyświecające słońce, wystarczyła rozmowa z Najlepszym Przyjacielem, prośba o radę, którą można usłyszeć głęboko w sercu, a nawet w pojawiających się, jawnych znakach i pomoc nadchodziła z najdziwniejszych źródeł, ale zawsze na czas i rozwiązując przyziemne troski. 

Bohater książki jest z pewnością kimś, kto nie obawiał się znaczących zmian w swoim życiu. Zawierzył Bogu tak mocno, że postronnym obserwatorom jego decyzje mogłyby się wydawać często zbyt radykalne, a może nawet nieodpowiedzialne, ale on zaufał głęboko i nie rozczarował się tym, co otrzymał. Dzięki zaangażowaniu w ruch Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej trafił na osoby, które odmieniły jego spojrzenie na świat, codzienne problemy i pokazywały tę właściwą drogę, którą warto podążać w porozumieniu i zgodzie z Bogiem, służąc Mu każdego dnia. 

O swoim życiu mówi: 'Moja służba to prosta, oczywista konsekwencja doświadczenia łaski, którą otrzymywałem przez wszystkie te lata, a teraz zwyczajnie nie mogę o niej milczeć"

A tym, którzy zastanawiają się, czy warto "wrócić", nawet po trudnych zakrętach w swoim życiu, poleca cytat z Księgi Hioba: 
"Gdy wrócisz to Wszechmogącego, będziesz znów mocny, usuniesz zło z twego namiotu (...) Wszechmocny będzie twą sztabą złota i stosem srebra dla ciebie, bo wtedy rozkoszą twą będzie Wszechmocny, podniesiesz twarz swą ku Bogu, wezwiesz Go, a On cię wysłucha, wypełnisz swoje śluby, zamiary swe przeprowadzisz. Na drodze twej światło zabłyśnie...."

Autor przekonuje nas, że główną przeszkodą w przyjęciu takiej postawy jest nasza skłonność do skupiania się na codziennych problemach, przyziemnych troskach, zajmujących myśli i czas. Twierdzi też, że często po prostu nie rozpoznajemy działania Boga w drobnych, codziennych sytuacjach. On sam, jak człowiek wierzący, podjął nowe wyzwania i nie obawiał się również tych najbardziej drastycznych decyzji a życiu, jak choćby porzucenie pracy, co w sytuacji, kiedy jest się odpowiedzialny ojcem i mężem może wzbudzać mieszane uczucia w środowisku. Oczywiście sam autor nie namawia do podobnych działań, lecz dając taki przykład ze swojego życia, podpowiada, jak bardzo Duch Święty potrafi prowadzić nas do miejsca, które jest tym najbardziej odpowiednim i najszczęśliwszym dla nas. 


Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Wielbi dusza moja Pana Autor: Oreste Pesare Wydawnictwo: Promic Oprawa miękka, 114 stron.


Komentarze