Czy masz czasem wrażenie, że słowo żona staje się synonimem kucharki,
sprzątaczki, opiekunki do dzieci itp...Jeśli tak czujesz albo coś
zaczyna zmierzać w tym kierunku w Twoim małżeństwie, to czas na tę
książkę.
Choć małżeństwo dotyczy również mężczyzn, to jednak "Klub szczęśliwych żon" raczej przemawia do żeńskiej części czytelników. Książka napisana przez kobietę i dla kobiet, opowiada o tym, co wydaje się mało prawdopodobne, a jednak istnieje. Synonim bajkowego "żyli długo i szczęśliwie" na przykładach wziętych z życia i to par mieszkających na różnych kontynentach, w różnych warunkach i kulturach.
Kilkanaście krajów na sześciu kontynentach. Różni ludzie, a jednak połączyło ich jedno. Udane małżeństwo z wieloletnim stażem. Autorka odwiedza ich osobiście, rozmawia, podpytuje i przygląda gestom, spojrzeniom i temu, w jaki sposób odnoszą się do siebie. Pyta o rzeczy ważne i te mniej istotne, które jednak wskazują pewien kierunek. O pasje, wspólne życie, sposób rozwiązywania problemów. Jak to możliwe, że po wielu latach wciąż chcą być ze sobą, nie nudząc się i nie walcząc o drobiazgi albo zmianę przyzwyczajeń? Czy rutyna nie gubi czegoś, co ich łączy, a codzienne kłopoty i nieporozumienia nie dzielą?
Okazuje się, że nie zawsze jest tak kolorowo, ale zasada jaką stosują to między innymi te słowa:
Kiedy pojawi się problem,
trzeba razem walczyć. To jest katastrofa, że w większości przypadków
pary nie chcą walczyć razem. Zamiast tego walczą przeciwko sobie
nawzajem.
Wywiady z parami na różnych krańcach świata pozwalają nam zajrzeć nie tylko do ich codzienności, ale i poczuć choć na chwilę mieszkańcami Australii, Nowej Zelandii, Chorwacji albo Mauritiusa. Jesteśmy tam wraz z Fawn - autorką tej książki, która wiernie oddaje nam swoje wrażenia z tak fascynującej podróży. Sporo też przekazuje nam o sobie i swoim małżeństwie, które wydaje się być tak idealne, że aż trudno chwilami w to uwierzyć. A jednak można, choć uważny czytelnik dostrzeże pewną rysę, którą w miarę upływu czasu autorka odkrywa i zainspirowana nowymi znajomościami, postanawia wprowadzić zmiany również i w swoim życiu...
Na zakończenie książki ważne podsumowanie. Dwanaście sekretów udanego małżeństwa, które są kwintesencją niezwykłej wyprawy dookoła świata. I choć lekko "ukłuły" mnie w treści książki reklamowe wstawki nazw kilku produktów, to przecież muszę wybaczyć, bo taka podróż kosztuje krocie i wiem, że musiała być w jakiś sposób wspierana przez marketingowych sponsorów.
Podsuwając polecam cytaty zawierające myśli, których warto się trzymać, życzę nie tylko miłej lektury, ale i dobrych decyzji w życiu.
Ci, którzy żyją przeszłością nigdy nie ruszą z miejsca. Ci, którzy czekają na przyszłość, zawsze przegapią to, co dzieje się teraz.
Każda z opisanych par spędza czas na wspólnej zabawie i dużo razem się śmieje. Ponad wszystko inne przedkładają przyjaźń. Są swoimi powiernikami, a budowane latami relacje przyjacielskie ze współmałżonkiem są najważniejsze.
Każda z par podkreślała ważność posiadania zainteresowań (hobby, pracy itp.) poza domem i rodziną. Silne osobowości nie tłumią się nawzajem, ani się sobą nie nudzą.
Istnieje wiele powodów, dla których warto codziennie dbać o szczęście i udane małżeństwo, ale muszę przyznać, że ten opierający się na teorii "źródła wiecznej młodości" należy do moich ulubionych.
Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)
Tytuł: Klub szczęśliwych żon
Autor: Fawn Weaver
Oprawa miękka
Liczba stron:352
Wydawnictwo Muza S.A.
Nie jestem przekonana, czy ta książka by do mnie przemówiła.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od stażu małżeńskiego ;) Im dłuższy, tym więcej podobieństw można znaleźć, a przy tym i pewnych podpowiedzi na rozwiązanie problemów....
Usuń