Żyj w radości i miłości


12 sposobów na odnalezienie sensu i spełnienia

Czy poradniki na temat życia bierzecie do rąk wtedy, gdy czujecie, że trzeba w nim coś zmienić? Ja sięgam co jakiś czas, nawet tylko po to, aby odnaleźć w nich kilka ważnych słów, inspirujących do poprawy mojej codzienności. I choć nie mam potrzeby dokonywania dużych zmian, to wiem, że w takiej lekturze zawsze aż "roi" się od porad, wśród których mogę znaleźć tę jedną jedyną a czasem i więcej...
 
W książce "Żyj w radości i miłości" już podtytuł wskazuje, że głównych sposobów będzie dwanaście. Zatem, czy są odkrywcze? Tak dla przykładu - rozdział o nazwie "Nie żałuj sobie" dotyczy kontaktów seksualnych, a w jego treści przeczytacie rozwinięcie tytułu. "Pamiętaj, że seks to zabawa, a nie tylko miłość, dlatego nie żałuj sobie, dopóki ci to sprawia przyjemność". Zaskoczeni? Zapewniam, że kontekst jest znacznie głębszy, a wyrwany z treści cytat tylko brzmi tak, jak nagłówki internetowych artykułów, które mają podnieść "klikalność".

W innym rozdziale zatytułowanym "Rozpędź swoją karierę i swoje życie!" poznacie sporo przemyśleń na temat wykonywania pracy, poszukiwania odpowiedniego zajęcia i tego, jakimi kryteriami powinniśmy ją mierzyć, na którym miejscu stawiać i kiedy odpuszczać. Przeczytacie też o małżeństwie w kontekście "ukrzyżowania" i zapewniam, że wielu osobom będących w związkach otworzą się nowe horyzonty.
 
Na kolejnych stronach poradnika znajduje się także coś na temat współczesnej obsesji, czyli przedkładania ilości, kosztem jakości. I tutaj nawet przykłady niezwykle prozaiczne, bo sam autor przyznaje się do nadmiernego gromadzenia rzeczy, tylko dlatego, ze trafiły się na promocji. Przykład posiadanych przez niego foliowych torebek na suwak do zamrażalnika na najbliższe 10 lat robi wrażenie. Wiem, że to lekkie przerysowanie, ale jakże świetnie oddające nasze chwilowe "zauroczenia" albo nazwijmy je bardziej dosadnie "zamroczenia". Niestety nie dotyczą wyłącznie zakupów, ale i paru innych spraw w życiu. 
 
Dużą część poradnika stanowią wyznania samego autora na temat popełnianych przez niego błędów w życiu. Czy jest w tym jakaś metoda? Na pewno. Po pierwsze nie czujemy się samotni w tym, co i u nas nie było najlepsze. Chwilami też odkrywa przed nami bardzo osobiste sprawy, pokazując, że można podnieść się z głębokiego dna. Oczyścić, otrząsnąć i powoli piąć w górę, nie wchodząc drugi raz "do tej samej rzeki". I jeśli pisze o tym ktoś, kto to przeżył, to i dla nas jest szansa.
 
Znajdźcie więc kilka chwil, żeby zapoznać się z różnymi tematami i to jak najbardziej współczesnymi. Przykładem są między innymi zarzuty wobec "dyskryminacji płciowości" w obliczu zatrważających statystyk dotyczących poważnych chorób przenoszonych właśnie wskutek uwolnieniu wszelkich hamulców, ale o tym cisza w mainstreamie... "Ludzi wyrażających osądy potępiamy bardziej niż grzechy, które oni osądzają" Dlaczego? Bo lepiej obniżyć poprzeczkę, niż zmienić swoje postępowanie na lepsze.

A na koniec słowa, które mówią o tym, co najważniejsze: "skoro chcę pójść do nieba, to powinienem zadbać o wieź z Bogiem już teraz!" Jak? Zachęcam do lektury, w której jest i proza życia i wyjątkowe marzenia, ale też duży wkład pracy zarówno tej duchowej, jak i fizycznej. 

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej

Tytuł: Żyj w radości i miłości. 12 sposobów na odnalezienie sensu i spełnienia

Autor:  Kaiser Johnson

Wydawnictwo: Promic

Liczba stron: 190

Oprawa miękka




Komentarze

  1. Teraz, w okresie nadchodzącego Wielkiego postu, będzie to idealna lektura.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, czas na przemyślenia i wprowadzenie poprawek do życia - idealny. Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz