🍇
Podtytuł tej książki - "Nasza droga do Kościoła katolickiego" dokładnie opisuje jej treść. Jest napisana przez parę małżeńską. Wychowani w rodzinach ściśle powiązanych z protestantyzmem, należeli do prezbiteriańskich zborów i aktywnie w nich działali. Jako wykształceni teologowie potrafią znacznie lepiej zrozumieć wiele aspektów wiary, aniżeli zwykli członkowie kościoła. To, co najbardziej uderzyło mnie w treści tej książki, to niesamowita dokładność danych i słów przytaczanych wprost z Pisma Świętego.
Jako osoba będąca poza kręgiem prezbiteriańskich zborów, nie miałam tak naprawdę pojęcia, czym różni się to wyznanie od pozostałych, a zwłaszcza od katolicyzmu. Niesamowite dysputy ze studentami, jakie przytaczane są w tej publikacji, pozwalają nam choć na chwilę spojrzeć na katolicyzm z zewnątrz, czyli okiem protestantów. Treść podzielono również na dwie różne formy narracji, z punktu widzenia męża (Scotta Hahn) i żony (Kimberly Hahn). Powodem było przede wszystkim to, że jako pierwszy, wkroczył na drogę do katolicyzmu właśnie Scott i wbrew woli swojej żony, zgłębiał wszystkie dogmaty krok po kroku. W pewnym momencie pojawiła się też potrzeba modlitwy i to na różańcu, których Kimberley nie akceptowała. W głowach zaczęły nawet kiełkować myśli o rozwodzie, dotąd idealnego małżeństwa.
🍞
Ta niezwykle poruszająca i intelektualnie inspirująca lektura, opisuje niełatwą i długą drogę do jedności z Kościołem katolickim. Zachodząca w bohaterach duchowa przemiana jest dla nas znakomitą okazją do analizy teologicznej wiary katolickiej, przekonań i praktyk, stosowanych na co dzień niemal odruchowo. Dzięki spojrzeniu z zewnątrz, a chwilami jest to spojrzenie wręcz podszyte zachwytem, mamy możliwość przekonać się, w jak głęboki sposób warto przeżywać to, co najbardziej istotne w wierze katolickiej. Scott używa nawet stwierdzenia, że podczas wykładów dużą frajdę sprawiało mu uświadamianie "katolikom od kołyski" całego bogactwa ich własnego dziedzictwa. Wiele prostych i zarazem pięknych przykładów, można by cytować wielokrotnie. Jednym z nich jest porównanie modlitwy różańcowej do wyznawania miłości swojej matce. Kimberly mówi, że powtarzane formuły wydawały jej się początkowo "czczym wielomówstwem", ale przecież kiedy dzieci powtarzają nam często "mamusiu kocham cię", wcale nie odpowiadamy im "porzuć to czcze wielomówstwo", lecz za każdym razem cieszymy się coraz bardziej z tego wyznania i potwierdzenia miłości.
👫
Scott Hahn jest doktorem teologii i byłym pastorem protestanckim, który od wczesnych lat angażował się głęboko w działalność duszpasterską. Jego życie było mocno zakorzenione w nauczaniu Pisma Świętego, które studiował z pasją i niezwykłą dociekliwością i właśnie tak intensywne badania biblijne doprowadziły go do zaskakującego dla samego siebie wniosku: że Kościół katolicki jest autentyczną kontynuacją tego, co zapoczątkował Jezus Chrystus. Odtąd śledzimy proces konwersji, pełen pytań, odkryć i duchowych dylematów.
Równolegle toczy się historia jego żony Kimberly – kobiety równie zaangażowanej w protestancką służbę. Dla niej decyzja męża o przejściu do katolicyzmu była ogromnym ciosem, wręcz dramatem duchowym i rodzajem zdrady umowy małżeńskiej. Jej opowieść ukazuje, jak trudno jest zaakceptować zmiany, które wstrząsają fundamentami tożsamości religijnej, ale ta historia to także niezwykłe świadectwo osobistego dojrzewania, stopniowego otwierania się na nowe spojrzenie i odnalezienia własnej drogi do Kościoła katolickiego.
Hahnowie przedstawiają swoje historie naprzemiennie, dzięki czemu czytelnik może śledzić zarówno ich indywidualne przemyślenia, jak i wpływ, jaki ich wybory miały na wzajemną relację. Odpowiedzi na pytania o sens wiary, tradycję i prawdę są niezwykle szczere, a dokładna relacja z konwersji to także zbiór licznych refleksji teologicznych i biblijnych. Pojawiają się też tematy antykoncepcji, homoseksualizmu, aborcji i tej sfery ludzkiej w Kościele, której w przeciwieństwie do samego Stwórcy, nie możemy uznawać za nieomylną.
Jest to świadectwo wyjątkowe, bo dokładnie analizujące wiele aspektów i dogmatów wiary katolickiej, a także argumenty, które przemawiają za jej słusznością. Katolikom odświeży, a może i naświetli wiele problemów, a osobom spoza tego wyznania pozwala poznać wzruszającą historię wędrówki w poszukiwaniu życiowych prawd.
Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej
Tytuł: W domu najlepiej. Nasza droga do Kościoła katolickiego
Autor: Scott i Kimberly Hahn
Wydawnictwo: Promic
Liczba stron: 254
Oprawa miękka
Funkcjonuję w Kościele Katolickim, przez wiele lat angażując się, ostatnio stoję trochę z boku, obserwuję. Ale Twoja recenzja bardzo mnie zainteresowała, takie inne spojrzenie, naprawdę wiele może dać. Przyjrzę się tej lekturze, dzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Próbuję szukać odpowiedzi na wewnętrzne pytania w różnych źródłach, a książki bardzo się do tego przydają. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń