Pensjonat Na Brzegu Jeziora

 

 

 

Już na okładce znajdziecie zajawkę, która nieco spojleruje treść, ale i zachęca. "Jedno spotkanie. na zawsze odmieni ich życie". O tym, jak bardzo, oczywiście musicie przeczytać. 

Dlaczego sięgam po takie książki? Jest takie młodzieżowe słowo "odmóżdżenie". No cóż, może nie każdy się do tego przyznaje, ale wszyscy potrzebujemy kilku chwil swobodnego oddechu, bez tej całej bieganiny i napięcia, jakie towarzyszy w codziennych obowiązkach. Książka "Pensjonat Na Brzegu Jeziora" świetnie nadaje się na chwile relaksu. 

Chociaż znajdziecie tutaj poważne problemy, to ich przedstawienie, niemal w sielankowych okolicznościach, zapewnia dużą dozę odprężenia. Niemal od początku, spokój prezentowany przez głównych bohaterów udziela się i nam, czytelnikom. Są opanowani, mimo wyjątkowo młodego wieku i doświadczeń, jakie na nich spadają. Właściwie opowiadam tutaj o głównej bohaterce, Ani. Ta dziewiętnastolatka ma w sobie tak dużo cech dorosłej i mądrej osoby, że właściwie mogłaby być chodzącym dowodem na to, że matura jest rzeczywiście egzaminem dojrzałości...

Oczywiście nie ma róży bez ogni. Anna cały swój taniec dojrzałości pokazuje nam po wcześniejszym wykonaniu młodzieńczego, spontanicznego piruetu głupoty. Robi to jednak z takim wdziękiem, że po prostu bierzemy ją taką, jaka jest. Lubimy i kibicujemy we wszystkich planach, zwłaszcza, gdy na horyzoncie pojawia miłość przez duże M.

Przenieście się więc do cichej okolicy nad jeziorem, gdzie stoi pensjonat prowadzony przez kobiety z trzech pokoleń, a mężczyźni, choć nie mają białych rumaków i pozycji księcia, to zachowują fason. Mimo wszystko.

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej

Tytuł: Pensjonat Na Brzegu Jeziora

Autor: Julia Furmaniak

Wydawnictwo FILIA

Liczba stron: 340

Oprawa miękka

Komentarze

Prześlij komentarz