Czwarty mędrzec. Nieznana historia


Trzej królowie istnieją w historii Bożego Narodzenia od zawsze. Mędrcy wędrujący przez pustynię z darami dla nowo narodzonego Jezusa, mają też swoje specjalne święto w kalendarzu. Czy po tej książce zaktualizuje się niejeden pochód/orszak trzech króli? Poznajcie opowieść, która znacząco wpływa na postrzeganie tamtego wydarzenia, wzbogacając jednocześnie jego odbiór o bardzo ważny aspekt.

Kim był czwarty mędrzec? To Artaban. Poznajemy go w chwili, gdy jest jeszcze dzieckiem. Mieszka wraz z ojcem w Ekbatanie, pięknym mieście z pałacem. To właśnie tam, pewnego dnia chłopiec zostaje przedstawiony władcy, jako ten, który ma prorocze sny. Dotyczyły one ataku szarańczy i spełniły się w ciągu kilku dni. Artaban został więc wysłany do szkoły magów, aby po zdobyciu odpowiedniej wiedzy stać się kapłanem. Dla niego był to koniec błogiego dzieciństwa, zwłaszcza, że intrygi na dworze doprowadziły również do rodzinnej tragedii. 

Podczas nauki, Artaban poznaje Baltazara - tego samego, który jest znany jako jeden z trzech mędrców/króli. Wkrótce w jego życiu pojawiają się też Melchior i Kacper. Mamy więc już wszystkie postacie, lata edukacji mijają, a tymczasem w tle rozgrywają się wyjątkowe wydarzenia. 

Herod zatrudnia Poncjusza Piłata, który okazuje się bardzo ambitnym oficerem jego gwardii. Analizowane coraz częściej Pisma sugerują nadejście Boga - człowieka. Artaban nadal ma sny, w których pojawiają się niezrozumiałe jeszcze symbole, o jakich boi się nawet mówić głośno. Dziewica ma urodzić Syna Bożego. To coś, co wydaje się zbyt abstrakcyjne i niemożliwe, więc obawia się podzielić tą wiadomością nawet z Baltazarem.

"Chciałem być pierwszym, a zostałem ostatnim"

Jak potoczą się dzieje słynnego orszaku trzech króli? Artaban miał brać udział w tej wyprawie, ale...No właśnie i tutaj dochodzimy do sedna tej poetycko napisanej powieści. Przenosimy się bowiem do kolejnych miejsc i poznajemy mędrca i kapłana z zupełnie innej strony. Gubi się, nie jest doskonały w tym, co robi, a jego życie trudno nazwać przykładem dla innych. Równia pochyła, po jakiej zaczyna spadać sprawia, że nie jest już w stanie dołączyć do Kacpra, Melchiora i Baltazara. Spóźnia się do Betlejem, choć ma to również i swoją dobrą stronę.

Spóźnienie Artabana odbije piętno na całym jego życiu. Właściwie wciąż ma wrażenie, że nie jest tam, gdzie powinien, ale Bóg ma swój plan i dokładnie prowadzi go w odpowiednim kierunku. Kapłan Artaban nie poznał małego Jezusa, a kiedy minęło 30 lat stał się świadkiem wydarzeń, które wstrząsnęły nie tylko nim. Dodam tylko, że osobiście spotkał Barabasza tuż, po jego uniewinnieniu i nie była to miła pogawędka. Z kolei niesamowity opis sceny, gdy oczy Artabana napotkały wzrok Jezusa, na długo zapadnie w Waszej pamięci.

Opowieść o czwartym mędrcu jest alegorią życia człowieka niedoskonałego i poszukującego sensu, który jednak mimo upadków i błędów, ma szansę odnaleźć najważniejszy cel i osiągnąć zbawienie duszy. Choć wszystko wydaje się sprzeciwiać i nic nie układa według planu, to właśnie ten czwarty mędrzec, wielki nieobecny przy betlejemskim żłóbku, daje nam najbardziej wartościową lekcję życia. 

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej

Tytuł: Czwarty mędrzec. Nieznana historia

Autor: Mimmo Muolo

Wydawnictwo: Promic

Liczba stron: 190

Oprawa miękka



Komentarze