Przedwojenne Bieszczady, Gorgany i Czarnohora. Najpiękniejsze fotografie

 

Dzisiaj zapraszam w podróż sentymentalną! Przenosimy się w czasy i miejsca, których cząstkę można jeszcze znaleźć gdzieś, w zacisznych i niedotkniętych ręką człowieka, górach.

Album "Przedwojenne Bieszczady, Gorgany i Czarnohora" pochodzi z serii wydawnictwa RM (jakiś czas temu prezentowałam też "Przedwojenne Dwory" z unikatowymi fotografiami.

Wśród licznych czarno-białych zdjęć są zarówno te, przedstawiające surowość natury, górskie szlaki , jak i budynki oraz ludzi, którzy bywali w tych miejscach. Na fotografiach nie brak osób znanych, jak choćby Mieczysław Fogg, który rozpoczął swoją karierę muzyczną w okresie międzywojennym. Uwieczniono również kilkanaście górskich schronisk, dzięki czemu można porównać ich wygląd z tym, jaki jest obecnie lub dowiedzieć się, że w ogóle istniały, a dziś nie ma po nich śladu.

 

Na pewno nie wszyscy są świadomi tego, że właśnie w polskich rejonach górskich przed wojną można było znaleźć szyby naftowe. Wydobywana ropa gromadziła w miasteczkach ludność napływową, zwiększając liczebność mieszkańców. Na starych fotografiach znajdziecie domy mieszkalne, cerkwie i kościoły a także domy zdrojowe, licznie odwiedzane przez turystów. 
 
Kiedy przeglądałam album, moją uwagę przyciągnęły charakterystyczne, wysokie juki w uzdrowisku Truskawiec (obecnie poza granicami Polski). Ponoć odpoczywali tam ówcześni politycy i osobistości świata kultury czy sztuki. Pawilony i kluby zdrojowe, kawiarniane stoliki ustawiane na zewnątrz gromadziły wypoczywających w górach turystów i kuracjuszy.

Na fotografiach obejrzycie stare chaty, kryte strzechą, drewniane zabudowania miejskie oraz ciekawostki, jak choćby koliba pasterska. Osobiście ten ostatni obiekt stał się dla mnie ogromnym odkryciem, bo nazwę znałam z góralskich piosenek, ale nie miałam pojęcia jak wygląda i do czego służy. Koliba na płozach była tymczasem niezwykle praktycznym schronieniem dla pasterzy bydła i owiec. Można ją było przewozić, zaprzęgając woły, a płozy ułatwiały przemieszczanie. Unikatowa fotografia koliby stojącej na połoninie pod Tarnicą została wykonana w 1937 roku. 
 


W tym albumie obejrzycie też zdjęcia Łemków i Huculi w tradycyjnych strojach ludowych. Przedwojenne Karpaty Wschodnie to nie tylko Bieszczady, ale też Gorgany, czyli najdziksze i najmniej zaludnione części tych gór. To właśnie u ich podnóża znajdowały się gazo i roponośne tereny. Z kolei Czarnohora jest częścią tego pasma Karpat, najbardziej wysuniętą na południe. Charakterystycznie, postrzępione skały i niebezpieczne szlaki narciarskie z nawisami śnieżnymi, zabrały niejednego śmiałka w ostatnią trasę. 
Zbiegające się granice trzech państw (Polski, Czechosłowacji i Rumunii) można było natomiast rozpoznać po godłach umieszczonych na specjalnie postawionym granitowym słupie, zwanym tripleksem. Huculszczyzny nie byłoby bez koni, które były sposobem na transport i przemieszczanie się na dużych obszarach. Ich zdjęcia również znajdziecie w tym albumie.
Zapraszam w podróż do krainy, której już nie ma i gdzie żyło się zupełnie inaczej...

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej

Tytuł: Przedwojenne Bieszczady, Gorgany i Czarnohora. Najpiękniejsze fotografie

Autor: Andrzej Wielocha

Wydawnictwo RM

Liczba stron: 112

Duży format

Oprawa twarda

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Coś wspaniałego - jaki klimat dawnych lat - spokój i wyciszenie!

      Usuń

Prześlij komentarz