Dawkins kontra Bóg

Nie można zacząć inaczej, jak od tytułowych bohaterów tej publikacji. Bóg, jako postać jest znana większości czytelników, dodam tylko, że chodzi o Boga, w którego wierzą chrześcijanie. 
Richard Dawkins natomiast to osoba, o której ja dotąd nie słyszałam, ale wiem już, że jest autorem kontrowersyjnej książki "Bóg urojony", a idąc za tytułem, wiemy zatem, że wierzącym nie jest. Co więcej jest ateistą tzw. wojującym, jednym z najbardziej aktywnych obecnie i razem z trójką innych (Sam Harris, Christopher Hitchens, Daniel Dennett) zwani są awangardą współczesnego wojującego ateizmu. Przytoczyłam nazwiska, by zwrócić uwagę na obecność właśnie tych osób w świecie nie tylko zajmującym się sprawami religii, ale i innych dziedzinach, gospodarka, polityka itp. Jak informują nas autorzy tej książki, ci "czterej jeźdźcy" nowego ateizmu usiłują obecnie uzyskać władzę polityczną, zatem być może będzie o nich głośno.

Wracając do tematu głównego, "Dawkins kontra Bóg", to odpowiedź na "Boga urojonego", który wstrząsnął podobno światopoglądem niektórych chrześcijan i sprawił, iż zeszli z wcześniej obranej drogi wiary. Jakże to jednak musieli być letni chrześcijanie, że jedną książką przekreślili to, co powinno być wyryte głęboko w duszy. Stąd już w pierwszym rozdziale mamy odniesienie do słów jednego z bohaterów literackich (postaci diabła), który na dorocznych podsumowaniach, narzekał na jakość dusz, ale za to widział potencjał w ich obfitości. Cytując autorów: nadeszły dni masowej, płytkiej niewiary.(...) Niestety współczesny świat częściej osądza rzeczywistość, biorąc pod uwagę ilość i siłę, a nie jakość

Co do tez wygłaszanych przez Dawkinsa. Mamy oczywiście podważenie działań Boga, jako Stwórcy. Tutaj zatem szereg objaśnień i naukowych badań, przytoczono jako argumenty niepodlegające dyskusji. Każdy, kto interesuje się tym, co wydarzyło się przed milionami lat, będzie usatysfakcjonowany już na początku książki. Wszechświat, słynna teoria wielkiego wybuchu, kolejne etapy rozwoju form życia na ziemi, warunki pozwalające na zaistnienie DNA i życia na planecie. Otrzymacie pełny, dokładny opis i wykład. 

Richard Dawkins jest zwolennikiem teorii przypadku. Dowodzi na każdym kroku nieprawdopodobieństwa zdarzeń związanych z Bogiem, a cokolwiek by zaistniało nietypowego, tłumaczy właśnie przypadkiem. W ogóle autorzy zauważają: "Zdaje się, że Dawkins jest gotów przystać na jakiekolwiek wyjaśnienie, pod warunkiem, że nie bierze ono pod uwagę Boga"
Ciekawe, że z równą zajadłością i zacięciem nie kwestionuje wielorękich bóstw hinduizmu, bogów, bożków wyznawanych w plemionach na całym globie czy jakichkolwiek innych przejawów religijności. Przeszkadza mu Bóg chrześcijan, czyżby czuł moc i zagrożenie? Podobno ludzie krzyczą i atakują wtedy, gdy czują strach.... Pewnie najgorszym dla niego scenariuszem w życiu, byłoby uwierzenie w to, co z takim zaangażowaniem neguje.

I tak w książce mamy konfrontację wielu teorii, znajdziemy mnóstwo odniesień do darwinizmu. Po drodze ocieramy się o bolszewizm, hitleryzm i dochodzimy do komunizmu, które to wszystkie ruchy, ideologie, a tym samym ich wyznawcy i przedstawiciele, szczycili się całkowitym oderwaniem od jakichkolwiek, najmniejszych chociaż więzów z życiem duchowym. Wypierali religie i chcieli wprowadzić swój własny porządek świata. 
Dawkins podążając drogą wojującego ateisty dąży również do świata bez Boga. 
Dobór naturalny, selekcja najlepszych genów, eutanazja, a nawet nawiązanie do zjawiska kanibalizmu oraz zoofilii. To, co stopniowo przestaje być zakazane, staje się dozwolone i powoli przechodzi w fazę nakazu. To mogłoby się wydarzyć, to wszystko dzieje się lub działo kiedyś.

Jaskrawość różnic w postrzeganiu świata przez Dawkinsa i tego według Boga można podsumować cytatem z książki: "Dla chrześcijanina miłosierdzie oznaczałoby adoptowanie porzuconego dziecka albo zapewnienie schronienia oczekującej dziecka kobiecie; dla Dawkinsa miłosierdzie to wspieranie lub zapewnienie usług aborcyjnych"
Ostatni rozdział jest najlepszym podsumowaniem całej konfrontacji Dawkinsa z przedstawicielami świata chrześcijańskiego. Świetny tekst, obrazowy i celnie ukazujący wizję świata według króla Richarda.
Świat, gdzie religia byłaby traktowana jak "wirus umysłowy", a nasze codzienne życie, delikatnie ujmując, uległoby znacznym zmianom, ale o tym poczytajcie sami i oceńcie, czy chcielibyście żyć w takim właśnie świecie.



Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)
                                                                                                          
Tytuł: Dawkins kontra Bóg. Autor: Scott Hahn, Benjamin Wiker ;Wydawnictwo PROMIC. Oprawa miękka. 180 stron.

Komentarze