Życie jest wolnością. Autobiografia.

Podróżniczka, dziennikarka, a od kilku lat wyjątkowo aktywna pisarka. Kto wiec, jeśli nie ona miała napisać swoją biografię? Oczywiście pani Beata Pawlikowska. 
Czytałam kilka poprzednich książek, zarówno tych podróżniczych, jak i o tematach psychologicznych. Pisałam już o nich i zawsze miło wspominam. A teraz. Powiem szczerze, choć wiem, że nie wszyscy podzielają moje zdanie, ale dla mnie pani Beata jest wspaniałą osobą. A po przeczytaniu tej biografii, lubię ją jeszcze bardziej!
Odpowiada mi taki bezpośredni styl przekazu, cenię szczerość i wyjątkowo pozytywnie działają na mnie jej porady. Otwierając jej książki, uderza mnie jakiś blask. Oczywiście dodatkowo wspierany przez charakterystyczne "żółte strony" (tutaj niestety są białe, ale jak zwykle z jedynymi w swoim rodzaju rysunkami).


Autobiografia, którą właśnie przeczytałam przybliżyła mi jeszcze bardziej sposób bycia i życia Beaty Pawlikowskiej. Życie, z pewnością nietuzinkowe. Charakter i osobowość przebija z kartek i zaraża optymizmem, wiarą w sukces i tytułową wolnością. 
Wolność rozumiana we wszystkich aspektach. Wolni od nałogów, uzależnień, przywiązania do pieniędzy, przedmiotów, czy nielubianej pracy. Swoboda myśli, słowa i działania. Szczerość, prawda, uczciwość. 
Wiara w to, że jesteśmy częścią większego planu i zgoda na to , które gwarantuje spokój oraz wewnętrzną równowagę.

"Żyję tak, jak chciałabym żyć
To co mówię, jest dokładnie tym samym co robię, 
To co robię, jest tym samym co myślę"

Takie motto pojawia się już w początkowych rozdziałach i rozwijanie tego tematu towarzyszy nam cały czas. Autorka nie boi się krytyki, czuje się wolna i mimo na przykład braku kierunkowego wykształcenia, nie wycofuje się, a nawet forsuje swoje zdanie przy redagowaniu czy korekcie pisanych tekstów (stąd notka o interpunkcji i przecinkach, a właściwie ich braku)
Pisane przez nią książki są relacją z jej własnego życia, dlatego uważa, że tak właśnie powinny wyglądać. I przekonuje mnie i nie mam nic przeciwko (choć przyznaję, że czasem jednak miałam ochotę na dołożenie tego symbolicznego przecinka ;) 
Pani Beata jest perfekcjonistką i indywidualistką. Wyraża często opinie, sprzeczne z tymi, które są popularne i większościowe wśród społeczeństwa. 
Szkoła? Najczęściej odpowiemy: powszechny obowiązek nauczania. A pani Beata stawia opór. Szkoła. Liceum, Więzienie!Uciekam! No cóż, nie zachęcamy oczywiście do wagarów, ale coś w tym jest. Sama obserwuję dzieci i młodzież, cierpiące na nudnawych lekcjach, z których 99% wiadomości służy jedynie po to, by nauczyciel postawił ocenę. Po kilku dniach cała wiedza znika i właściwie nigdy już nie wraca, ani nie przydaje się w życiu. Zatem, czy to przygotowywanie do życia nie ma czegoś z "wkładania ludzi do foremek"? Wszyscy tak się uczyli i wy też przez to musicie przejść...A gdzie docenienie indywidualnych talentów, rozwijanie predyspozycji do konkretnych zawodów, a w końcu, gdzie ucieka cenny czas młodości, energii i entuzjazmu dziecięcych umysłów...


Ciepło i z uczuciem o rodzicach, którzy w czasach kryzysu, potrafili być multi-zawodowi i zaradni. O babciach i dziadkach, o ich miłości, szacunku i uwielbieniu dla muzyki i literatury. No i wyjaśnia się upodobania pani Beaty do tychże gatunków sztuki. Nic nie dzieje się przypadkiem. Z takimi genami, nie miała innego wyjścia, jak również kochać książki, muzykę i propagować jedno i drugie.

Pasja, fascynacja, miłość, uczciwość i radość . To są słowa, których używa do opisania emocji, po wysłuchaniu młodych Beatlesów. Wolność w czystej postaci i dowód na to, że wszystko jest możliwe.
"Możesz być kim zechcesz. Jeżeli tylko będziesz wystarczająco wytrwale nad tym pracował, wierzył w siebie i dążył do celu, na pewno ci się uda" 
Słowa, która dają moc i wiarę, by nie poddawać się nużącej codzienności. I nie możemy zarzucić autorce, że żyła wyłącznie marzeniami, a "do garnka" przecież trzeba coś wrzucić. Wiemy przecież, że zmywak w Londynie nie jest jej obcy. A do tego, co robiła w życiu i robi obecnie dochodziła przez swoje trudne i wymagające uporu doświadczenia.

Jakiś czas temu, przyznaję, miałam wrażenie, że za sukcesem literackim, za tymi niezliczonymi publikacjami stoi kilka osób. Teraz, po przeczytaniu autobiografii, poznaniu sposobu na życie, na codzienne obowiązki, wierzę, że pani Beata robi to tak, jak mówi. Sama. Co więcej, stara się panować nad każdym szczegółem dotyczącym nawet wydania swoich książek. I nie dziwi mnie to, bo przecież to są części jej życia i ślad, jaki zostawia. A jako perfekcjonistka, chce, by oddawały ją w pełni. Okładka, rodzaj papieru, czcionki, czy barw fotografii. Wszystko musi być idealnie dopasowane do jej wyobrażeń. Cieszę się, że trafiła na osoby, które jej to ułatwiają. A nas przekonuje, że każdy, prędzej czy później spotyka podobnie jak ona, tych ludzi, którzy pomagają, ułatwiają i otwierają odpowiednie drzwi. 


 Jak można dostać pracę w radiu? Jak wygląda praca w telewizji? Autorka wie i zna temat od podszewki, bo doświadczyła różnych sytuacji.

Świetnie opisana historia z tłumaczami, traktującymi ją "z góry", jako osobę niekompetentną do napisania kursów językowych. A kto sprzedał ich ponad milion egzemplarzy? ;) No nie szanowne gremium, ale właśnie Beata Pawlikowska, która chciała podpowiedzieć czytelnikom to, co sama wykorzystała przy swojej nauce. 

O reklamie, w której mogłaby wziąć udział, pisze szczerze i na temat. Nie wierzcie, że ta lubiana aktorka/aktor naprawdę stosują produkt "x" czy "y", to tylko kwestia honorarium, a koncerny mają na to duży budżet. Sama autorka również otrzymywała propozycje, ale czy widzicie ją w jakichś reklamach? Czy promuje coś, co jest sprzeczne z jej zasadami i czego nie używa na co dzień?

Wspaniale i przekonująco ujęte sytuacje z naszego codziennego życia. Supermarket i półki uginające się pod różnorodnymi towarami. Całe labirynty regałów, a wśród nich, tylko jeden, jedyny, gdzieś daleko, zazwyczaj w kącie, ten z napisem "ZDROWA ŻYWNOŚĆ".
I nasuwające się pytanie "jaka żywność w takim razie jest na pozostałych regałach? No właśnie! Kiedy zaczniemy bacznie obserwować nasz świat i zwyczaje, jakie proponują nam media, to dojdziemy do wniosków oczywistych. Człowieku myśl samodzielnie. Staraj się nie wciągać w ten pędzący wir, bo nikt nie zadba o ciebie, tak, jak ty sam! Tego uczy Beata Pawlikowska, to pokazuje w swoich książkach i podsuwa nam tak wiele rozwiązań, że wstyd byłoby z nich nie korzystać!

Autobiografia bez zbędnych dat, opowieści, faktów i nazwisk. Tylko to, co najważniejsze. O życiu, o tym, co już znamy z innych książek, ale teraz wiemy, dlaczego. Dyskretnie i z uczuciem o rodzinie. Trochę zdjęć takich kolorowych z podróży i tych czarno-białych z czasów młodości. Pisze o własnych wyborach i oczywiście o wolności, która ją uszczęśliwia.

A na zakończeni taki zestaw, który bardzo i się spodobał:
Myśl jasno. Działaj uczciwie. Szukaj dobra. Myśl pozytywnie!

I jeszcze coś: Ja też nie chcę być śledziem! :) Dlatego zamierzam kupić tę książkę, by móc zajrzeć do niej, kiedy tylko ktoś będzie chciał  dołączyć mnie do płynącej ławicy, wbrew mojej wewnętrznej woli...
Dziękuję Pani Beato! :)


Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)
                                                                                                       
Tytuł: Życie jest wolnością. Autobiografia. Autor: Beata Pawlikowska ;Wydawnictwo Edipresse. Oprawa twarda. 350 stron.





Komentarze

  1. Nie przepadam za twórczością tej Pani, ale fajnie, że Tobie się podobało. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobno wszystko na tym świecie, w końcu trafia na swojego odbiorcę :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię panią Beatę, wiec to może być naprawdę ciekawa pozycja! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli już lubisz, to gwarantuję, że polubisz jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię Panią Pawlikowską i chętnie oglądam jej nagrania na YT. Do książek mam mniejszy dostęp, ale tę chętnie przeczytam. Chciałabym być tak optymistyczna i pewna swoich decyzji jak Pani Beata więc może w jej autobiografii znajdę sposób, jak to zrobić :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz