Sekret antykwariusza


Od razu zacytuję tekst z okładki: "uważaj, aby nie spotkać tego antykwariusza". I teraz chyba wiecie, czego się spodziewać, a jeśli dodam nazwisko autora Paweł Jaszczuk, to czytelnicy, którzy mieli przyjemność zaznajomić się z jego książkami, rozpoznają styl i pewne aspekty powieści, charakterystyczne dla pisarza. Ja czytałam tylko jedną z książek autorstwa Pawła Jaszczuka - "Lekcja martwej mowy" i zapamiętałam z niej niektóre sceny, jakże wyraziście opisane, wnoszące chwilami bardzo mroczny klimat. 
Tutaj, w "Sekrecie antykwariusza" mamy dodatkowo swoiste studium psychologiczne bohatera Piotra Stockiego, którego poznajemy jako dojrzałego człowieka, ale rozdziały przenoszą nas również w czasy jego wczesnej młodości. Przeglądamy sceny niczym w kalejdoskopie wydarzeń, jakie miały miejsce jakby obok niego, a później wchłonęły go niczym nagle pojawiający się wir. Przypadki, jak nam opowiada, stworzyły go takim, jaki jest. A my dodajemy w myślach również skłonności, może pech, może niewłaściwy czas i miejsce w jakim się znalazł? Dywagacje mogą trwać, ale fakty są niezaprzeczalne; to, co dzieje się wokół Piotra Stockiego nie jest tylko dziełem innych osób, ani wspomnianego przypadku, on w tym czynnie uczestniczy i nawet, jeśli sam nie inicjuje pewnych sytuacji, to przecież mógłby zareagować inaczej, wycofać się w odpowiednim czasie, zaprotestować, zmienić bieg wydarzeń. Nie robi tego, a dokładniej mówiąc nie tak, jak powinien to zrobić. Jego wewnętrzne skomplikowane życie, to efekt wielu czynników; dzieciństwa, wpływu rodziców, rówieśników, otoczenia, a kiedy przechodzimy do jego wielkiej pasji, jaką są książki, to już jako czytelnicy zastanawiamy się nad wpływem i tego bodźca..

Sam bohater wspomina swoje studenckie lata i pracę magisterską na temat pewnego tajemniczego manuskryptu, który jak sam wspomina mocno namieszał mu w głowie, na tyle, że pojawiła się ciężka depresja. Na temat ważnej w jego życiu książki mamy jeszcze jedną dość istotną wzmiankę, bowiem antykwariusz Piotr Stocki miał swój ceremoniał, a przechowywany w sejfie egzemplarz starej księgi miał w tym znaczący udział. Ta księga, jak sam mówi, wyzwalała w nim energię, a przeczytane nawet na chybił trafił jednej strony, dawały mu wskazówki na cały dzień. Tytuł tej chronionej specjalnym kodem księgi, da odpowiedź wielu czytelnikom, a jej mocny wpływ na antykwariusza nie pojawia się oczywiście znikąd.

Powieść Pawła Jaszczuka nie jest lekką historyjką, którą bierzemy w ręce podczas wolnego popołudnia, spodziewając się zabawnej, miłej rozrywki. Zapewnia jednak nie tylko emocje na najwyższych poziomach, ale i sporo refleksji na temat życia człowieka, jego przynależności do grup społecznych, więzów rodzinnych, bliskości, ale i oddalenia od ludzi, którzy są obok na co dzień oraz tego, jak bardzo mogą mylić pierwsze wrażenia z poznania. Epizodyczni bohaterowie przewijają się w tle tej powieści, wywierając nie tylko ogromny wpływ na głównego bohatera, ale i na samego czytelnika. Niesamowita kreacja i lekkość, z jaką Piotr Stoicki wchodzi w skórę innego człowieka robi mocne wrażenie, a sam antykwariusz staje przed nami w roli niezwykłego i zarazem doskonałego aktora teatru ludzkich dusz.


Na zakończenie wspomnę tylko o numerze telefonu Piotra Stoickiego, w którym pojawiają się znamienne cyfry, trzy szóstki, trzy dziewiątki i trzy szóstki - łatwe do zapamiętania, jak dodaje właściciel. 
Postać, z jaką mamy do czynienia to ktoś, kogo autor przedstawia z pozycji głębokiego wnętrza osobowości, ale czy lepiej rozumiemy przez to jego postępowanie? Chwilami jakby pojawia się taka mimowolna iskra usprawiedliwienia spotykających go "przypadków", jednak po przeczytaniu kolejnych stron staje się już ledwie wyczuwalna. Zło w czystej postaci dominuje i zniewala bohatera do cna, a my nie możemy tego ocenić pozytywnie.
A co do jego wielkiej pasji do książek, jak widać wszystko musi być w życiu traktowane z rozsądnym umiarem. Tak zwany "złoty środek" jest potrzebny zawsze i wszędzie...również podczas czytania! Życzę dobrej lektury, bo jest to książka, którą jako bibliofile z pewnością zapamiętacie na długo!

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Sekret antykwariusza Autor: Paweł Jaszczuk
Wydawnictwo Szara Godzina oprawa: miękka. 270 stron.

Komentarze

  1. Bardzo lubię książki z gatunku, który reprezentuje ten tytuł, więc zdecydowanie jestem na tak. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz