Pochwała radości


Niewielka książka, w formacie już mi znanym, nazwisko autora również przypominało czytany już gdzieś tekst i nagle olśnienie - to wszystko skojarzenia z książką "Ćwiczenie woli", która urzekła mnie kiedyś swoimi praktycznymi poradami i siłą, z jaką potrafiła przekonać do wielu nowych zadań oraz zmiany postępowania. 
Wybrana teraz "Pochwała radości", zaciekawiła mnie ze względu na swój tytuł, bo przecież uśmiech, wewnętrzny spokój i poczucie radosnego spełnienia, to szczyt marzeń wielu współczesnych ludzi, mój też. Zatem mam ją w rękach i czytam, lecz czuję ze strony na stronę, że to jakby utrwalenie i poukładanie wszystkiego, co już gdzieś słyszałam, gdzieś widziałam i może sama o tym pomyślałam. I nie chodzi o to, że czuję się mądrzejsza od samego autora, ale raczej wdzięczna za ten porządek w mojej głowie.

Zacznijmy jednak od początku. Już w przedmowie pada pewne stwierdzenie, które rzeczywiście krąży po świecie, o tym, że chrześcijaństwo to rodzaj życia w ciągłej ascezie, przeżywaniu smutku i odmawianiu sobie przyjemności, bo przecież tyle w nim zakazów i ścisłych zaleceń. Do tego historie z Ewangelii, głównie przynoszące zadumę i smutek, ludzkie dramaty z przeszłości, ale czy naprawdę tak jest? Autor szybko upora się z tymi zarzutami i jeśli jeszcze mieliście jakieś wątpliwości, to pomoże wam je rozwiać, bo jak pisze "Chrystus uczył radości i miłości, a my tak często w sposób nieuprawniony upieramy się, by na pierwszym miejscu stawiać lęk i ofiarę. (...) Radość jest dla duszy tym, czym słońce dla natury". A nie ukrywajmy, że właśnie o duszę chodzi tutaj najbardziej...


Kolejne rozdziały to w niektórych momentach swoisty wypunktowany sposób na udowodnienie "czarno na białym", jak ważna jest radość i pogoda ducha. Tylko, czy aż tak zapominamy o tym na co dzień?
Niestety tak, a teraz otwórzmy oczy i po kolei przyjrzyjmy się, punkt po punkcie, że pogodne usposobienie sprzyja sukcesom zawodowym, jest pożyteczne dla zdrowia i że można ją stosować jako jedną z najlepszych metod wychowawczych, bo jak się dowiemy "postępy w każdej sferze wychowania i nauki będą szybsze, jeśli będą dokonywane w przyjemnej, przyjaznej atmosferze pełnej dobrego humoru, ponieważ to, co dostaje się do serca drogą radości, lepiej się w nim zapisuje". I pewnie serce oznacza tutaj również pamięć i zrozumienie, co potwierdzi każdy, kto kiedykolwiek miał zajęcia z różnymi nauczycielami, profesorami, wykładowcami, pełnymi pasji, pogodnymi osobami, zarażającymi swoich uczniów radością uczenia się wręcz "przy okazji" fascynujących rozmów o nauczanym przedmiocie. I tutaj chylę czoła, bo to dzięki nim czas nauki nie kojarzy się wyłącznie ze skalą ocen, wyścigiem na zapamiętanie i przykrymi obowiązkami, które chce się tylko "odznaczyć", by zaliczyć kolejny rok edukacji.


Mamy też rozdział zatytułowany "We wszystkim widzieć dobrą stronę" i to jeden z tych momentów, o których wspomniałam, że przecież słyszałam i wiem, ale....No właśnie jak to wdrożyć w codziennym życiu? Kilka nowych odniesień do tematu, rozjaśni temat.
Jest też o pracy,  takiej, która niesie radość z codziennych obowiązków, lecz to wydaje się przywilej wybrańców. Jest jakiś sposób, oprócz rzucenia tej nielubianej profesji, którą los nam zesłał? Temat do przemyślenia i do realizacji.

Emanować optymizmem, serdecznością i dobrym humorem - to kolejny rozdział i znów nasze wątpliwości, czy można tak funkcjonować na co dzień i mimo wszystko? Mimo przykrych sytuacji, problemów itp.?
No cóż, już w tekście pewnej piosenki dla dzieci, słyszymy od lat, że "każdy Święty jest uśmiechnięty" i to powinno nam wystarczyć jako argument, ale po więcej takich dowodów na pozytywne działanie radości i pogody ducha w naszym życiu, zapraszam do niewielkiej książeczki, którą niczym obowiązkowy kodeks powinniśmy postawić na półce i często sprawdzać, punkt po punkcie, czy wywiązujemy się z obiecanych sobie postępów, bo jak pisze autor uśmiech ma wielką moc przyciągania innych i uspokajania samych siebie, a "uśmiechnięta twarz to tak, jakby postawić kwiaty w oknie".

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Pochwała radości Autor: Gaston Courtois Wydawnictwo: Promic Oprawa miękka, 70 stron. 
Do kupienia w wydawnictwie Promic:  Pochwała radości

Komentarze