Taniec z gronostajem

 

 

 Jakie książki zapamiętujecie najbardziej? Czy te, które wywołują silne emocje? Jeśli tak, to "Taniec z gronostajem" zostanie na długo w Waszej pamięci. 

Główna bohaterka rozpoczyna swój "taniec" w atmosferze pełnego zauroczenia i zakochania. Z czasem poznaje swojego męża dokładniej, ale niestety jest już jego "zakładniczką". Mieszka w obcym kraju i pojawiają się dzieci, które w każdej chwili może stracić, bo przecież mąż na zewnątrz prezentuje niemal nienaganną postawę idealnego ojca i pana domu. 

Wiele razy podczas czytania tej książki, poczujecie wstrząs i niedowierzanie, że to może być prawda. I być może pojawi się w Was wewnętrzny krzyk, "dlaczego, kobieto - dlaczego wciąż tam jesteś i mu wierzysz"?! A kiedy rzecz dotyczyć będzie przemocy wobec dziecka, emocje nabiorą na sile. Dajcie jednak szansę i dotrwajcie do końca opowieści, bo warto, choć wejście do tego świata jest koszmarem z najgorszych snów. Pomyślcie też o tych kobietach, które to przeżyły lub nadal przeżywają, a może kiedyś uchronicie kogoś, kto mógłby wpaść w tę sieć uzależnienia...

Ich oczy są matowe od przelanych łez albo tych tłumionych, gdzieś głęboko we wnętrzu. Nie ma w nich blasku i niemal namacalnie odczuwasz w nich ogromny smutek. Niepewność, przygarbienie pleców, lęk i napięcie. To kobiety, które być może wyłowisz wśród tłumu innych osób, a może nawet w bliskim gronie? Pierwszym skojarzeniem przyczyn takiego zachowania i wyglądu będzie to, co dzieje się za drzwiami ich domów.

Większość współuzależnionych kobiet i dzieci przez długi czas nie zdaje sobie sprawy ze swoich problemów. A symptomy są tak wyraźne i powtarzające się niemal w identyczny sposób w każdej rodzinie. Pomiędzy nimi pojawia się wstyd i zażenowanie, które odczuwają żyjąc z alkoholikiem. W takiej fazie trudno przyznać się komukolwiek do życiowej porażki. Tymczasem to nie jest ich wina, choć często właśnie zostaje im przypisywana.

"Taniec z gronostajem" to szansa dla tych, którzy nigdy nie sięgną po żadne książki o alkoholiźmie i jego druzgocącym wpływie na rodzinę, a niestety są na drodze podobnej do tej, którą obrała Krystyna, czyli główna bohaterka powieści.

Opowieść budzi tak skrajne emocje, że nie sposób przeoczyć czegokolwiek. Nawet, jeśli czytelniczka nie odnajdzie w treści identycznych zachowań swojego męża, partnera czy innej bliskiej osoby, to w wielu sytuacjach zauważy ogromne podobieństwo.

Ograniczanie kontaktów ze starymi przyjaciółmi albo najbliższą rodziną?  Rozliczanie czasu, pieniędzy czy wykonanych obowiązków? Systematyczne obniżanie poczucia wartości, lekceważenie zdania kobiety na różne tematy a z czasem i poniżanie jej. 

Może to nie wszędzie dzieje się w tak druzgocący sposób, może nie dochodzi do przemocy fizycznej, ale jeśli w domu pojawia się nadmiar alkoholu, to należy zachować czujność właśnie w takich sytuacjach. To równia pochyła, która tylko zmienia swój kąt nachylenia w zależności od okresów picia czy pozornego "niepicia". Alkoholik stacza się po niej, ciągnąc za sobą najbliższych. Jednym z "chwytów" jest jego wypowiedź: "w każdej chwili mogę przestać pić - jeśli zechcę". I być może na jakiś czas się wstrzyma, ale tylko po to, aby potem pić w jeszcze większej bezkarności i tyle, ile chce.

Razem z bohaterką poznacie też kilka kroków i zasad przybliżających do wyjścia ze współuzależnienia:

  • jestem osobnym człowiekiem
  • mam takie same prawa jak inni ludzie
  • nie wolno mnie poniżać
  • bez mojej aktywności nie wróci normalność

Na zakończenie pojawi się niespodziewana pointa oraz krótki dodatek od specjalisty zajmującego się problemami alkoholików i ich rodzin.

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej

Tytuł: Taniec z gronostajem

Autor: Maryla Ścibor Marchocka

Wydawnictwo Media Rodzina

Liczba stron: 216

Oprawa miękka

 

Komentarze

  1. Będę chciała w przyszłości poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Tak, zwłaszcza, że problem dotyczy współcześnie bardzo wielu osób, ale często wstydzą się o tym mówić.

      Usuń

Prześlij komentarz