Śledztwo w sprawie cudów


Poszukiwanie prawdy o najbardziej zdumiewających wydarzeniach

 

Współczesny świat wymaga od nas nieustannej koncentracji i krytycznego myślenia w ocenie rzeczywistości. Nadeszły czasy, kiedy odróżnienie faktów od fikcji jest naprawdę trudne. W przeszłości było to wprawdzie łatwiejsze, ale wcale nie oznacza, że nie istnieli hochsztaplerzy, którzy znajdowali metody na oszukiwanie ludzi. Religia jest tą dziedziną, gdzie linia oddzielająca prawdę o mitu jest niezwykle cienka, a władza nad umysłami, jaką można uzyskać - warta ryzyka!

Cud czy doskonale spreparowane oszustwo i mistyfikacja? Od razu napiszę, że będzie tutaj o obydwu takich przypadkach. Autor "Śledztwa w sprawie cudów" jest ekspertem teologicznym i konsultantem do spraw egzorcyzmów. Przeprowadza dokładną analizę i przedstawia nam przy okazji sporo zebranych danych historycznych. Stygmaty, lewitacja, objawienia czy opętania - o tym i kilku innych sprawach w ujęciu naukowo-śledczym, ale bardzo przyst ępnie i konkretnie.  

Aby potwierdzić cuda, wymagane są niezwykle szczegółowe badania. Poznajemy ich ogólny zakres i wydaje się, że te zdarzenia, o których wiemy już od dziesiątek czy setek lat są rzeczywiście dobrze przeanalizowane. Spontaniczne, trwałe i całkowite uzdrowienia, które nie są możliwe do wyjaśnienia ze strony medycyny konwencjonalnej są jednym z niezaprzeczalnych dowodów. To między innymi dzięki nim, osoba lub miejsce, które wywołują takie sytuacje, mogą być uznane za święte. Dlaczego jednak nie ma reguły i nie każdy, kto na przykład przybywa do cudownego źródła wody albo modli się w innym wyjątkowym miejscu, doznaje uzdrowienia? 

Jednym z przykładów takich właśnie statystyk jest sanktuarium w Lourdes. To miejsce odwiedza każdego roku kilka milionów ludzi, ale zweryfikowanych uzdrowień jest zaledwie 0,0000002 procent. Jakiej odpowiedzi na to pytanie udzieli autor? Swoje śledztwo, uzupełnia wiedzą przekazywaną od pokoleń, powołując się również na znanych filozofów jak na przykład Tomasz z Akwinu. 

Co do objawień, autor mówi nam wprost, iż rozróżnienie pomiędzy chorobą psychiczną a mistycyzmem nie jest łatwe. Słyszenie głosów jest przecież objawem choćby schizofrenii, jednak są pewne symptomy, które pomagają z niemal stuprocentową pewnością ocenić faktyczny stan badanej osoby. Jakie? Kilka przykładów znajdziecie również w treści tej publikacji. 

Widzenia i kontakt z siłami nadprzyrodzonymi jest tematem rzeką. W trakcie czytania książki Adama Blai'a, dowiadujemy się też, jak bardzo demony potrafią naśladować pewne cechy objawień i podrabiać rzeczywistość w zniekształcony sposób. W pamięć zapadł mi przykład hiszpańskiej zakonnicy, fałszywej mistyczki siostry Magdaleny od Krzyża, która potrafiła tak zmanipulować swoim otoczeniem, że uwierzyły jej tłumy osób, włącznie z królową Hiszpanii. Objawieniem miał być świetlisty młodzieniec który ukazał się jej w czasie modlitwy w kościele. Kim tak naprawdę był i w jaki sposób wpływał na jej życie przez wiele lat? Przeczytajcie, tego nie da się zapomnieć!

Dzięki doświadczeniom i obserwacjom autora, możemy również prześledzić fałszywe objawienia demoniczne na terenie Lourdes. Przytacza również przykłady działających całkiem niedawno przywódców grup pseudo-religijnych, których członkowie zostali w perfidny sposób oszukani. 

Wśród poruszanych tematów są też jedne z najbardziej znamiennych cech świętości, czyli niezniszczalność, niezabalsamowanego ciała zmarłych mistyków oraz stygmaty, które pojawiały się u nich za życia. Dla zainteresowanych objawieniami Maryjnymi czy cudami eucharystycznymi, przygotowano oddzielne rozdziały, gdzie można zapoznać się z rozmaitymi przykładami.

A teraz o czymś, co bezpośrednio wiąże się z moją ostatnią lekturą, czyli książką "Nasz Dom", opisującej życie po śmierci jako kolonię dusz, mających również możliwość powrotu na ziemię. Zadawałam sobie przede wszystkim pytanie co do motywów dominujących w tamtej opowieści, a "Śledztwo w sprawi cudów" stało się dla mnie niemal natychmiastową odpowiedzią. Mam wrażenie, że to nie jest przypadek, bo wybierając książki do czytania nie miałam pojęcia o ich szczegółowej treści. Tutaj znalazłam opis nie tylko dotyczący spirytyzmu, ale i praktyk wynikających z filozofii New Age. Moje przypuszczenia zostały więc dokładnie potwierdzone. 

Co więcej, istnieje także ogromne ryzyko, że ukazujące się duchy zmarłych mogą być szatańską taktyką, podszywających się pod nich demonów. Spirytyzm nie bez powodu uchodzi za ogromne niebezpieczeństwo dla ludzi, a niestety współczesny świat zaczyna traktować go jako nieszkodliwą zabawę, dopuszczając nawet zabawki dla dzieci, imitujące elementy wykorzystywane w seansach tego typu. Dla zamaskowania tych niebezpieczeństw nie ujawnia się natomiast ich wpływu na życie ludzi zaangażowanych w spirytyzm, a konsekwencje bywają dramatyczne. 

Jedną z ciekawostek, jakie znajdziecie w tej książce jest psychologiczny portret manipulatora religijnego. Cechy, które wypisano w tej charakterystyce można jednak przypisać do różnych postaci, znanych z historii...a nawet współczesności. Polecam tę wyjątkową lekturę, dzięki której łatwiej będzie zrozumieć wiele sytuacji, przede wszystkim ewentualnie ustrzec się przed oszustwem i to nie tylko w tak delikatnej dziedzinie, jaką jest duchowość.


Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej

Tytuł: Śledztwo w sprawie cudów

Autor:  Adam Blai

Wydawnictwo: Wydawnictwo Esprit

Liczba stron: 220

Oprawa miękka

 

Komentarze